Nie wiem, ile napisałam dotychczas tekstów. Myślę, że dużo ponad tysiąc. Pisałam je do różnych gazet i na strony internetowe. Nad niektórymi siedziałam długie miesiące, by nie pominąć żadnej myśli, która zasługiwała na spisanie. Inne powstawały błyskawicznie. Krótkie i długie, świetne, dobre, ciekawe i takie trochę mniej. Nie wszystkie zachowałam w pamięci.

Na szczęście te najlepsze często wciąż są dostępne i można je przeczytać. Zostawiam tu listę moich artykułów, które naprawdę zasługują na lekturę.

Wystarczy, że klikniesz w obrazek, aby przeczytać tekst.